„Daję, ponieważ ktoś oddał coś dla mnie.”
Jennifer, dawczyni osocza
Mam na imię Jennifer, mam 31 lat i zaczęłam oddawać osocze po urodzeniu dzieci. Gdy byłam w ciąży okazało się, że jestem osobą Rh-ujemną. Konflikt serologiczny oznacza, że ciało matki produkuje przeciwciała przeciwko czerwonym krwinkom płodu – matka wymaga terapii lekami osoczopochodnymi przez całą ciążę. Bez takiego leczenia nie udałoby mi się urodzić dzieci.
Zaangażowałam się z oddawanie osocza, ponieważ ktoś wcześniej oddał je dla mnie. Bez tego nie miałabym swoich dzieci.
Oddawanie osocza to mój sposób na podzielenie się dobrem ze wszystkimi matkami w podobnej sytuacji, które nie mogłyby mieć dzieci, gdyby ktoś nie oddał osocza. Możliwość pomocy innym nadaje mojemu życiu sens i cel. Oddaję osocze raz w tygodniu od wielu lat.”
Zaangażowałam się z oddawanie osocza, ponieważ ktoś wcześniej oddał je dla mnie. Bez tego nie miałabym swoich dzieci.
Oddawanie osocza to mój sposób na podzielenie się dobrem ze wszystkimi matkami w podobnej sytuacji, które nie mogłyby mieć dzieci, gdyby ktoś nie oddał osocza. Możliwość pomocy innym nadaje mojemu życiu sens i cel. Oddaję osocze raz w tygodniu od wielu lat.”